Małżeństwo z rekolekcji OR I w Trybszu podzieliło się z nami świadectwem. Dziękujemy.
„W Domowym Kościele jesteśmy od niecałych trzech, lat ale od samego początku nasza para rejonowa podkreśla jak ważne jest uczestniczenie w 15-dniowych rekolekcjach formacyjnych. Jako, że w młodości byłam w Ruchu, więc wiedziałam jak to wygląda i pamiętam że zawsze był to czas który chciałam, by się nie kończył. Z racji tego że nasze dzieci są już dorosłe, postanowiliśmy pojechać na Oazę blisko naszych rodzinnych stron (i połączyć wakacje w Polsce z rekolekcjami). Dla mnie Ruch Światło-Życie, poza możliwością pogłębiania relacji z Chrystusem, daje też możliwość bycia częścią wspólnoty, wspólnoty ludzi, którzy idą w tym samym kierunku. Od samego przyjazdu do Trybsza czuliśmy się tak jakbyśmy znali się od dłuższego czasu, wspólne spotkania w grupach, praca przy posiłkach, pogodne wieczory umacniały to poczucie. Wielką radością była możliwość codziennego uczestniczenia we Mszy Świętej, co w naszej zagranicznej rzeczywistości jest niewykonalne. Wiem, że powinniśmy być świadkami Chrystusa w społeczeństwie, w którym żyjemy i że nie sztuką jest czuć się dobrze w towarzystwie ludzi, którzy myślą podobnie, ale ten czas był dla nas czasem „ładowania akumulatorów”, czasem budowania relacji z Chrystusem, ze sobą nawzajem, czasem wytchnienia i zaczerpnięcia oddechu duchowego.”
Basia i Staszek – DK Irlandia